Seria o kawiarenkach siedziała w mojej głowie już od jakiegoś czasu, ale ciągle nie potrafiłam odeprzeć od siebie wrażenia, że odwiedziłam ich jeszcze “zbyt mało”. Jednak przyciśnięta do pomyślenia nad szczegółami, zdałam sobie sprawę, że mieszkając w mieście takim jak Kraków, każda liczba odwiedzonych miejsc będzie “zbyt małą”.
W niniejszym przewodniku, znajdziecie listę najciekawszych miejscówek z danej dzielnicy lub jej części, zdjęcia lokali i recenzje serwowanych pyszności!
Wszystkich miłośników dobrej kawusi, serdecznie zapraszam na pierwszy artykuł z serii o krakowskich kawiarenkach!
Wiktoria Buczek
Każdy, kto na krakowskim Kazimierzu był chociaż raz, doskonale zdaje sobie sprawę z rozmaitości, w jaką ten pozornie niewielki obszar obfituje. Znajdziemy tu całą masę sklepików z rękodziełem, charakterystycznych mini-barów i knajpek z jedzeniem z całego świata. A wszystko to między wąskimi uliczkami Kazimierza – w kolorowych murach, z których każdy wydaje się nieść indywidualne znaczenie.
Nie zabraknie tu szczególnie tego, o co w całym artykule się rozchodzi – kawiarni.
Kawiarenki Kazimierza są tak liczne i tak niepowtarzalne, że chyba w żadnym innym miejscu Krakowa nie znajdziemy podobnego natężenia ludzkiej kreatywności i pasji do kawy.
Gdzie więc wypić kawusię? Poniżej, przedstawiam subiektywną listę najciekawszych, staromiejskich kawiarni.
1. Knitted Coffee
Logo Knitted Coffee, z lokalu przy ulicy
św. Wawrzyńca 16
To zupełnie niebanalne miejsce, które jest połączeniem marzeń dwojga pasjonatów: rękodzielniczki Tetiany i baristy Tarasa.
Małżonkowie stworzyli kawiarnię dla dziergających i szydełkujących, a także dla osób zupełnie niewtajemniczonych w rękodzieło, ale za to kochających dobrą kawę.
Knitted Coffee ma swoje siedziby w trzech lokalizacjach: na Kazimierzu, przy ulicy
Św. Wawrzyńca 16 – jako foodtruck z kawą na wynos; przy ul.Starowiślnej 38 jest ich mały lokal z pięterkiem; największa z kawiarenek znajduje się jednak na Zabłociu – ul.Przemysłowa 4 .
Zdjęcie z lokalu Knitted Coffee przy ulicy Starowiślnej 38
Dla fanatyków latte w Knitted czekają same pyszności! Oczywiście, w kawowej ofercie znajdziemy rodzaj pobudzenia dla każdego smakosza, a dla kofeiny nie lubiących jest alternatywa – szeroka gama nietuzinkowych herbatek, zachwycających swoimi nazwami.
Oprócz tego, w kawiarence można zamówić ciacho albo kupić opakowanie firmowej kawy!
Latte w Knitted Coffee
Dodatkowo, z wycieczki do kawiarni można przygarnąć, ręcznie robione przez właścicielkę, koszyczki lub słynne torebki “shopperki”. Istnieje też opcja nabycia samego sznurka, z którego wykonywane są kawiarniane robótki. A jeśli zainspirowani rękodzielniczym otoczeniem postanowicie zostać jednym z knittersów – możecie kupić wybrany zestaw robótkowy “krok po kroku”.
2. Przestrzeń Pełna Czasu
Minimalistyczny napis na ścianie pozornie płowego budynku: Przestrzeń Pełna Czasu.
Wydawałoby się, że łatwo to miejsce przeoczyć, ale błyszczący z wnętrza różowy neon nie daje się zignorować. Ostatecznie, skuszeni błyskiem i prześwitami ze szklanych drzwi wchodzimy do środka, gdzie już od wejścia wita nas lada pełna gadżetów do planowania i rozmaitych przyborów piśmienniczych. Zdziwieni patrzymy w lewo i dostrzegamy legendarny sernik pistacjowy spoglądający na nas zza gabloty. Wtedy nie ma już ratunku. W ferworze fascynacji niespotykaną słodkością wydajemy co niewydane i zasiadamy wygodnie na jednej z kanap Przestrzeni.
Lada z przyborami do planowania
Sklepo-wypożyczalnio-kawiarnia, może tak właściwie powinnam nazwać Przestrzeń? Z całą pewnością nie jest to miejsce, które da się zdefiniować jednym prostym “kawiarnia”. Ten, zlokalizowany przy ulicy Św. Wawrzyńca 19, kawiarniany obiekt, oprócz interesujących pyszności pobudzających i osładzających, charakteryzuje się obecnością sklepu papierniczego i gadżeciarskiego, skierowanej tematycznie na samorozwój biblioteczki oraz wystrojem.
Smakowa latte “różowy obłoczek” w Przestrzeni Pełnej Czasu
Co do tego ostatniego, warto wspomnieć, że cały lokal został zorganizowany w taki sposób, aby każdy mógł czuć się w nim jak najbardziej swobodnie, co dodatkowo podkreślają równościowe flagi rozmieszczone w całej Przestrzeni. Początkowo rozmieszczenie stolików może zadziwiać, ale jest to element celowy, mający wspomagać produktywność i popularny co-working.
Druga część sklepu i biblioteczka na pół-piętrze
Od siebie mogę dodać, że wizyta w Przestrzeni jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, więc jeśli kochacie przybory, dobrą kawę albo po prostu chcecie spędzić czas w przytulnej atmosferze, zajrzyjcie właśnie tutaj, gdzie różowy neon zachęcająco otwiera dla Was drzwi.
3. Cytat Café
Logo Cytat Café
To zdecydowanie jedna z najpopularniejszych kawiarnii Kazimierza a może i całego Starego Miasta. Zlokalizowana przy ulicy Miodowej 23, Cytat Café jest uwielbiana zarówno przez turystki_ów, jak i miejscowe wyjadaczki_czy, ale jej sukces nie jest ani trochę przypadkowy.
Książkowy łuk, łączący pomieszczenia kawiarni
Lokal charakteryzuje się swoim unikalnym wystrojem: jak można wnioskować po nazwie, główny element dekoracji kawiarni stanowią książki. Nie są one jednak tradycyjnie ułożone na półkach, a wręcz w szalony sposób z każdej strony otaczają przybyłe osoby. Pozostałą przestrzeń wypełniają rośliny stojące na ziemi i pnące się po ścianie, a także tematyczne instalacje artystyczne, obecne w każdym z pomieszczeń kawiarnii. Mówiąc o wyposażeniu nie można zapomnieć o… łazienkach. Kosmiczne Star Wars czy świat magii Harry’ego Pottera? Możesz oddać się potrzebie przenosząc się do jednego z tych uniwersów…
Flat white z cytatem
W kawiarni, możemy poczytać mieszkające tam książki albo zagrać w jedną z dostępnych gier planszowych lub karcianych. Jeśli chodzi o kawiarniane menu, to dostaniemy tu mnóstwo ciast, także w wersji wegańskiej, a do każdej kawy (podawanej na eleganckiej deseczce) dołączona jest mała karteczka z cytatem. Oczywiście, kawę można zakupić także w opakowaniach i zabrać ze sobą w świat lub opuścić Cytat będąc zaopatrzonym się w cytatowe gadżety.
4. Bonjour Çava
Zdjęcie z lokalu Bonjour ÇaVa przy ulicy Krakowskiej
To jedno z tych miejsc, do których po raz pierwszy trafiłam zupełnie niedawno i – zupełnie przez przypadek. Zgubiłam się przechodząc przez kazimierzową kładkę i trafiłam na jedyny sensowny i otwarty od 10 lokal: kawiarnię Bonjour Çava.
Tę inspirowaną francuskim motywem prowansalskim kawiarenkę charakteryzują pastelowe kolory wystroju i elementy roślinnej zieleni, w które dodatkowo wpleciono dzieła współczesnej sztuki.
Charakterystyczna instalacja w jednym z pomieszczeń
Lokal serwuje pyszne śniadania w niespotykanych kombinacjach: od siebie mogę szczególnie polecić bajgla z burakiem i serem feta. Nie zawiedziecie się też tutejszą kawą: zarówno latte, jak i cappuccino sprawdzają się świetnie, a dla wielbicieli pozostałych rodzajów kawki, też nie zabraknie naparu.
Latte w Bonjour ÇaVa
Bonjour ÇaVa ma na Kazimierzu aż dwa ze swoich lokali: przy ulicy Krakowskiej 35 oraz Brodzińskiego 4. O francuski styl otrzemy się jednak na całym Starym Mieście: przy ulicy Piłsudskiego 5 albo “na Lubiczu” (tunel z wylotem na Galerię Krakowską).
5. Kawiarnia Literacka
Logo kawiarni na “wrotach” wejściowych
Mijamy “Świat Korali”, przystanek tramwajowy “Plac Wolnica”, idziemy prosto ulicą Krakowską i zatrzymujemy się przy numerze 41. Wtedy podnosimy z ciekawością głowę i wpatrujemy się w otwarte wrota i schody prowadzące (jak głosi napis) do Kawiarni Literackiej.
To kolejne miejsce, w którym po wejściu okaże się, że jesteśmy otoczeni ze wszystkich stron książkowymi regałami. Bardzo ciekawe rozmieszczenie stolików i pół-ciemność panująca w kawiarnio-księgarni, sprawia, że mimo sporej powierzchni lokalu, czujemy się tam przytulnie.
Pierwsze pomieszczenie lokalu
W jednym z pomieszczeń kawiarni znajdują się, oprócz książek, półki od samej góry wypełnione grami planszowymi. Uroku, całemu wystrojowi, dodają także elementy sztuki współczesnej obecne w obrazach a nawet na obiciach kolorowych krzeseł.
To zdecydowanie odpowiednie miejsce na długie rozmowy albo spokojne rozkoszowanie się smaczną kawą w bezpiecznym towarzystwie książkowych przyjaciół. Czas tutaj płynie inaczej: nawet nie zauważysz, kiedy okaże się, że spędziłyście_liście tutaj kolejną sympatyczną godzinę.
6. Frania Cafe
Pralkę Franię kojarzy każdy, ale czy ktoś kiedykolwiek pomyślał, że ten symboliczny wręcz model urządzenia, stanie się inspiracją do nazwania kawiarni? Niezależnie, czy zdarzyło Wam się nad tym zastanawiać, w Krakowie, przy ulicy Stradomskiej 19, znajduje się, jedyna w swoim rodzaju, kawiarnia z motywem pralki – Frania Cafe.
To miejsce, zwraca uwagę jeszcze z ulicy: nie sposób przejść obojętnie obok wygrywającej najpopularniejsze piosenki kolorowej witryny. W środku, wcale nie jest mniej ciekawie. Ściany zostały ozdobione tapetą w ubrania “prosto z pralki”, a kiedy w poszukiwaniu toalety zajdziemy za daleko, okaże się, że w głębi kawiarni znajduje się…pralnia.
Jeśli chodzi o kawę, to podane w szklance latte było jak najbardziej w porządku, a oprócz tego kawiarnia serwuje także śniadania i pełną ofertę wywarów kawowych i herbacianych.
7. Urban Coffee
Logo Urban Coffee w głównej części kawiarni
Kiedy będziemy iść wzdłuż ulicy Św. Wawrzyńca, dotrzemy do jednego z początkowych numerów tej uliczki, a dokładnie to numer 3, pod którym znajduje się zachęcający szyld kawiarnii Urban coffee. Ten pozornie niewielki lokal urzeka swoją przytulnością i obecną w wystroju minimalistyczną sztuką, która szczerze intryguje, a jednocześnie nie krzyczy domagając się naszej uwagi.
Urbarzanek podany z masłem ziołowym i herbatą jaśminową
Oprócz ciekawych dekoracji, kawiarnia oferuje oczywiście długą listę ciepłych napojów pobudzających. Osoby kochające kawę na pewno nie będą zawiedzione, ale znajdzie się tutaj też coś szczególnego dla herbatkowych koneserek_ów: z menu możemy wybrać herbaty czarne lub zielone i kilka naparów ziołowych. Jeśli chodzi o inne pyszności, to z pewnością warto wspomnieć o krakowskim klasyku, czyli obwarzanku – albo raczej urbarzanku. Ta pozycja zaciekawiła mnie na tyle, że z przyjemnością wypróbowałam pieczywo, serwowane niecodziennie z masłem ziołowym. Jest też opcja aby dostać obwarzana w nieco bardziej obfitym wydaniu, a jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie aby zjeść go z proponowaną konfiturą, na słodko.
Artystyczny kącik w jednym z pomieszczeń kawiarni
Jeśli któryś z naparów zasmakuje Wam tak bardzo, że będziecie chcieli zabrać ze sobą cały zapas, to dobrym zwyczajem, jest możliwość kupienia całego opakowania. Można też zaopatrzyć się w urbanistyczne przypinki, na pamiątkę o tym intrygującym miejscu.
krótkie podsumowanie
Moje propozycje oczywiście nie wyczerpują w pełni kawiarnianego tematu: o samym Kazimierzu można by napisać przynajmniej drugie tyle. Jednak na ten moment, to właśnie te wymienione najbardziej przyciągnęły moją ciekawość i swoją wyjątkowością sprawiły, że szczerze mogę je polecić zarówno osobom przyjezdnym, jak i mieszkańcom.
Która z kawiarenek zaciekawiła Was najbardziej? A może któraś jest Wam już doskonale znana? Serdecznie zachęcam do zostawienia po sobie komentarza pod artykułem! Wyczekujcie kolejnej części owoców mojego kawiarnianego researchu, który pojawi się tutaj już niebawem.
Do następnego!
Seria najlepsza kawka na dzielni powstaje przy współpracy Wiktorii Buczek z ulicą krótką.
Wiktoria Buczek – gdyby miała jednym słowem opisać kim jest, powiedziałaby: artystką. Pasjonuje się sztuką, w jej najszerszym rozumieniu, a wyodrębniając dziedziny szczególnie jej bliskie, należy wspomnieć rękodzieło, taniec i pisanie – z których to ostatnie, wychodzi jej najlepiej. Znajdziecie Wikę w kawiarenkach, gdzie pogrąża się w magicznej latte i niezwykłych rozmowach. Znajdziecie ją na trasie pociągu, którym jeździ, by odwiedzić ukochaną.