Obywatel Polski kontra 2021 – podsumowanie roku, część 2, ostatnia.

podsumowanie roku 2021 dla polski

Witaj zarazo! – choć do tej pory chyba każdy wolałby ciebie czym prędzej pożegnać – spalić lub utopić jak marzannę – najlepiej wraz z końcem 2021 roku. Zaraza jednak zadomowiła się u nas, ot sławna polska gościnność. Eksmisja tego nieproszonego gościa idzie dosyć opornie, pomimo zastosowania wielu różnorodnych środków – począwszy od naprzemiennego, to luzowania, to wprowadzania nowych obostrzeń sanitarnych, po zorganizowanie loterii szczepionkowej. 

Niestety nowa Toyota ani hulajnogi elektryczne nie zachęciły zbyt wielu niezdecydowanych osób to rzucenia się na szczepionki, w końcu to nie karp na promocji. Lecz jeśli procent osób zaszczepionych w Polsce miałaby sukces loterii i innych kampanii odzwierciedlać,  to wynik wynosi 57%. Niby nie najgorzej – lecz na straganie prowadzonym przez Niemca byłoby to 73%, zaś u Francuza nawet 78%. Jeszcze w kwietniu minister zdrowia podsumował panującą w Polsce sytuację epidemiologiczną w następujących słowach: ,,Wojna trwa, ale jesteśmy już po lądowaniu w Normandii’’. Cóż, najwyraźniej jesteśmy tymi nieszczęśliwcami, którzy wylądowali akurat na plaży Omaha, a których czekają jeszcze męczące walki w Holandii i Ardenach. Niedługo będziemy świętowali trzecią rocznicę wybuchu pandemii COVID-19, wypadałoby więc sprawić sobie prezent na taką okazję i np. zaszczepić się. Zadania walki z pandemią podejmuje się – a może i nie – codziennie każdy z nas, a przede wszystkim polski rząd, któremu jednak walka ta nie wystarcza, dlatego też w minionym roku podjął się on nietrudnego, choć nie zwykle problematycznego zadania wywołania kilku kolejnych wojen polsko-polskich. Zaczął z rozmachem – od ogłoszenia wyroku zaostrzającego przepisy prawa aborcyjnego rękami Trybunału Konstytucyjnego (wcale to, a wcale niezależnego od rządu). Kula wystrzelona w stopę odbiła się rykoszetem od podłogi, po czym trafiła w rękę, a dopiero następnie w stopę. Nie tylko kolejna fala pandemii zalała kraj, ale również wielotysięczne protesty przeciwko wprowadzonym zmianom. Od tego czasu rząd nie może narzekać na brak zajęć, tym bardziej, że wciąż dokłada sobie nowych rewelacji. W pierwszej kolejności zajął się sprawami niecierpiącymi zwłoki – to znaczy projektem ustawy wprowadzającej nowy podatek medialny, jak i ustawami wprowadzającymi nowe podatki w ogóle, następnie zaś nowelizacją ustawy o radiofonii, telewizji i ograniczeniem wpływu jaki ma TVN na kształtowanie opinii publicznej. Nadal jednak, zbyt mało się działo… Dlatego też obóz rządzący zaczął wojować sam ze sobą, co zakończyło się wykopaniem Jarosława Gowina z rządu. Tak jak nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji, tak też nieoczekiwanie zmieniono część przepisów ustawy o ruchu drogowym, tym samym uznając supremację pieszych na przejściach dla pieszych. Bez zaskoczenia za to zakończyła się walka tegorocznych maturzystów o zdanie matury w uproszczonej formie oraz polskiej reprezentacji na EURO 2020 – z tych pierwszych aż 25% zawaliło maturę na poziomie podstawowy, zaś z tych drugich aż 100% odpadło z turnieju w fazie grupowej. Nie tylko nasze nadzieje na mistrzostwo Europy w piłce nożnej odeszły w minionym – roku – już nigdy na żywo nie usłyszymy głosu Krzysztofa Krawczyka czy Tomasza Knapika, ani nie zobaczymy na wielkim bądź nieco mniejszym ekranie Ryszarda Kotysa, ani też nie będzie nam się dane spotkać z Aleksandrem Dobą, Henrykiem Chmielewskim czy Wiesławem Gołasem. W przeciwieństwie do wyników maturzystów rosną jednak ceny energii elektrycznej, paliw kopalnych, a zasadniczo to wszystkiego. Nie jest jednak prawdą, że wartość wszystkiego rośnie – dla przykładu wartość polskiego złotego maleje.

Niech ten następny, 2022, będzie krótszy o parę niespodziewanych przewrotów.
W dniu Sylwestra, redakcja Ulicy Krótkiej.


Podsumowanie roku autorstwa Pawła Grymuzy oraz Karo Nurzyńskiej.