Z ponad trzydziestoletnią tradycją, Przegląd Muzyki Różnej “Staś” wciąż przyciąga do siebie nowych twórców, a także spragnionych doświadczenia młodej sceny muzycznej lublinian. Już 25 listopada o 18:00 odbędzie się XXXII edycja wydarzenia.
Przegląd Muzyki Różnej “Staś” jest organizowany od 1988 roku. Na przestrzeni lat kształt projektu ewoluował, by stać się wydarzeniem, które raz do roku zrzesza młodych artystów z Lublina i regionu. Cel pozostaje jednak taki sam – dać młodym muzykom szansę pokazania się na scenie przed publicznością . Dodatkowo zwycięzca zyskuję możliwość nagrania singla w profesjonalnym studio. Projekt współfinansowany jest ze środków Miasta Lublin w ramach promocji Europejskiej Stolicy Młodzieży 2023.
Jak co roku, Przegląd jest efektem pracy uczniów I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisław Staszica w Lublinie. O Stasiu opowiada jeden z wolontariuszy i organizatorów, Ignacy Chodowski.
Dla kogo jest Staś?
Dla ludzi, którzy mają pasję i chcą zacząć – zarówno jako organizatorzy eventów, jak i biorący w nich udział artyści. Myślę, że najlepszym przykładem na to, są postaci, które wyrosły ze Stasia – jedne z gwiazd dzisiejszej polskiej sceny muzycznej. Na Przeglądzie zaczynali wykonawcy tacy jak Krzysztof Zalewski, Skubas, Bracia Kacperczyk – wtedy jeszcze jako Sumo. Jeśli ktoś miał okazję zobaczyć archiwa Stasia, mógł się przekonać, że także gościnnie występowało u nas wielu artystów, którzy potem święcili triumfy w branży. Mieliśmy okazję gościć Korteza, Armię, Voo Voo, Braci Waglewskich jako projekt Kim Nowak.
Podoba mi się to, że jeśli nie masz duszy artystycznej, ale chcesz zacząć organizować wydarzenia, możesz być częścią Stasia od tej drugiej strony. Natomiast jeśli chcesz zacząć swoją muzyczną drogę, też masz taką możliwość.
Masz poczucie, że organizacja takiego wydarzenia niesie za sobą jakąś misję?
Z jednej strony jest to przynoszenie korzyści samej szkole – wydarzenie ma nawet nazwę związana z patronem “Staszica” [I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Lublinie – przyp.red.]. Jest mocno wspierane przez szkołę, ale także przez absolwentów, którzy żyją jej historią. Teraz dają możliwość, by kolejne pokolenia tworzyły ją nadal, między innymi przez takie wydarzenia jak Staś. Gdyby nie wsparcie finansowe sponsorów, ale i samej szkoły, pomoc merytoryczna, dobra rada, to by nie wyszło.
Moją misją jest też danie artystom przestrzeni do przekazywania emocji. Staramy się, by organizacyjnie wszystko było dopracowane na tyle, by nie przysłaniało tego, co chcą przekazać wykonawcy. Oprawą, tworzeniem klimatu mamy pomóc muzykom.
Słuchając zgłoszeń i występów osób, które chcą wziąć udział w Przeglądzie, odnosisz wrażenie, że są wśród nich tacy, którzy mają szansę na karierę w branży muzycznej?
W tym roku nie jestem tego jeszcze w stanie ocenić. W poprzednich latach wydawało mi się, że są to ludzie, którzy są ponadprzeciętni – nie tylko pod względem wykonań, ale też osobowości. Często ktoś, kto w życiu codziennym sprawia wrażenie niepozornego, na scenie może przekształcić się w kogoś, kto będzie odziaływał nie tylko na emocje widza, ale też wzbudzi w nim ciekawość i zachęci do przyjścia na kolejny koncert.
Z czego jesteś najbardziej dumny, jeśli chodzi o Stasia – i tegorocznego, i na przestrzeni lat?
Współpracuję z ludźmi, którzy mimo tego, że nie są profesjonalistami – bo przecież dopiero uczymy się organizacji – tworzą wyjątkowe wydarzenie. Przegląd kreują pomysły, ciężka praca i doświadczenie. Jestem dumny, że na Stasia co roku przychodzą zupełnie nowi ludzie, którzy dają tyle energii, że nie rezygnuje się po jednej edycji. Chce się zostać, organizować kolejny Przegląd.
Zbudowaliśmy sobie publiczność, grono osób, które nas odwiedzają. Historia wydarzenia już robi na nich wrażenie. Miałam okazję kontaktować się z wieloma osobami, które zapraszałem na Stasia. Rozmawiając z nimi, miałem wrażenie, że jesteśmy traktowani poważnie. Nie jako jakiś przegląd muzyki, który wyrósł przypadkowo. Dostrzegana jest tradycja wydarzenia – w końcu jest organizowane od ponad trzydziestu lat. To, w jakim tempie się rozwija i ewoluuje – początkowo odbywało się w szkole, XXX edycja była organizowana w Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur, teraz będziemy drugi rok w Klubie Muzycznym CSK – jest takim wyznacznikiem Stasia. Jesteśmy na tyle renomowanym wydarzeniem, że w wielu miejscach o nas słychać. I to pozytywnie.
W przyszłym roku Lublin będzie Europejską Stolicą Młodzieży. Zarówno tegoroczna, jak i przyszłoroczna edycja Stasia są organizowane dzięki wsparciu Miasta Lublin w ramach promocji ESM-u. Czy Przegląd można traktować jako okazję dla młodych?
Jasne, przede wszystkim jako okazję do promocji. Gdyby nie młodzi, nie powstawałoby nic nowego, świat byłby taki sam. Kiedy pojawiają się kolejni artyści, wprowadzają świeżość do muzyki, ale też samego Stasia.
Europejska Stolica Młodzieży pomoże promować podobne inicjatywy. Podczas obchodów nasze miasto powinni odwiedzić nie tylko ludzie z całego kraju, ale też z całej Europy. Może to spowoduje rozsławienie czy pokazanie, że nasza scena muzyczna zaczyna się właśnie w takim miejscu. To wspaniałe, że są tego rodzaju inicjatywy, które zaczynają kariery. Komercyjnie to nie przyciąga wielkiej widowni, ale tworzy tożsamość artysty i identyfikację widzów z nim. Ma się świadomość, że to jest nasz twórca, który występował właśnie na Stasiu. Może niekoniecznie jest z organizującej to szkoły, ale jest z Lublina. To powoduje, że nasza impreza buduje tożsamość, która łączy ludzi z miastem. Choć rynek muzyczny często opiera się na tych największych ośrodkach, jesteśmy przystankiem dla wielu artystów, na którym mogą wsiąść do pociągu do dalszej kariery albo spowodować swoiste wywindowanie, dodanie wiary w siebie. Często są to ludzie wątpiący w to, czy muzyka ma sens. Wydarzenia takie jak Przegląd mogą spowodować zwroty w karierze, a nawet całym życiu; pokazać, że warto tworzyć. Fajnie jest oglądać artystów, którzy wyrośli ze Stasia, w różnego rodzaju sesjach muzyczny, widzieć ich płyty na półkach w EMPIKu.
XXXII Przegląd Muzyki Różnej “Staś” odbędzie się 25 listopada o 18:00 w Klubie Muzycznym w Centrum Spotkania Kultur. Bilety w cenie 15 złotych do nabycia w kasie CSK przez wydarzeniem.