Tomiki poezji, które warto mieć w swojej szufladzie

Poetyckich inspiracji nigdy dość. Zimowe wieczory sprzyjają czytaniu poezji, a co za tym idzie odkrywaniu nowych lirycznych światów. Przed wami trzy tomiki wierszy, które warto mieć w swojej szufladzie.

Grafika: Izabela Wojtanowska

“Miała dzikie serce”- Atticus

“Miała dzikie serce” to tomik poezji instagramowej, którą bardzo przyjemnie się czyta ponieważ jej przekaz jest bardzo uproszczony. Dopełnieniem każdego wiersza jest grafika, która nadaje całemu tomikowi pewnego rodzaju barwności. Tomik jest o miłości, o cierpieniu w niej. Atticus pokazuje nam swoje serce opisując stany miłości których doświadczył. W tej poezji jest dużo rozpaczy, żalu, samotności, ale też szczęścia. Znajdziemy mnóstwo krótkich wierszy (chociaż ten który wybrałam jest dość długi) z pięknymi cytatami, które dotknęły nie jedną osobę.
Atticus w prosty i zrozumiały sposób przedstawia stan miłości i chociaż niektóre wiersze mogą brzmieć trochę brutalnie, ze względu na ich prawdziwość, to dla wielu osób ta prawda może działać uzdrawiająco.

“słońce i jej kwiaty”- Rupi Kaur

“słońce i jej kwiaty” to raczej krótkie, poetyckie formy. Do każdego tekstu jest przypisana delikatna grafika. Tomik jest kobiecy, pełny dojrzałości i świadomości autorki. Ukazuje pragnienia kobiet, to co nas cieszy, smuci, mówi o tym skąd mamy czerpać siłę. Poznajemy jej myśli, obawy, relacje z matką, poczucie osamotnienia we własnym kraju. Choć jest to “kolejny” tomik o miłości to jej wiersze poruszają w zupełnie inny sposób.

“Wiersze”- Kazimierz Przerwa-Tetmajer

Grafiki które się znajdują w tym tomiku mogłabym oglądać godzinami, a gramatura i kolor kartek sprawiają, że czuje się, jakbym czytała bardzo starą książkę. Autor pisał w okresie Młodej Polski, w jego poezji czuć dekadentyzm i zniechęcenie. U Tetmajera mało jest prostych form, zdecydowanie zmusza nas do refleksji. W wierszach widać pełno nieszczęścia i smutku, gdyby ktoś zapomniał że życie czasami lubi płatać nam figle – to ten tomik jest idealnym przypomnieniem, że życie nie jest idealne.

___

Izabela Wojtanowska – absolwentka liceum plastycznego. W wybranej szkole jedyne, co ją interesowało, to fotografia i język polski. Jej pasjami są historia, psychologia, muzyka, oraz pisanie przekleństw, które są ubrane w piękne słowa. Jest osobą bardzo wrażliwą i empatyczną, więc płacze nawet na komedii. A z tych dobrych rzeczy, to kocha pieski i kawę.