-
Opowieść grudniowa
Choć w lesie panowała błoga cisza, nie dało się oprzeć wrażeniu, że między drzewami tętni życie. Płochliwe stado saren bezszelestnie przemierzało pokryte białym puchem leśne korytarze w poszukiwaniu syto zapełnionych sianem paśników. Wiele gatunków ptaków wybrało się na zimę w cieplejsze regiony świata, korony drzew wciąż były zamieszkane przez liczne jemiołuszki, sikorki czy myszołowy. Kojącą,…
-
Meteory
W swojej pracowni siedział analityk. Pracownia była właściwie jednym z wielu boksów w korporacji. Analityk na minutę notował 13.5 statystyki dotyczących przesunięć meteorów. Był bardzo dumny z tego wyniku, średnia firmy wynosiła 12. 12 statystyk razy 455 boksów dawało całkiem imponującą liczbę 5460 statystyk na minutę, co również napawało analityka dumą. Pewnego dnia do jego…
-
Spacer
– Dzień dobry, sąsiedzie! – A witam, witam Pana, Panie Kowalski. – Co? Wieczorny wypad po piwo? Hehe. – Akurat na spacer się wybieram. Pan zapyta, dlaczego tak późną porą? A ja odpowiem, że każda pora jest dobra. Bo to samo miejsce może wyglądać zupełnie inaczej o różnych porach dnia i nocy. A właśnie! Miejsce.…